Aborcja - zdecydowanie zdelegalizować!

Aborcja, związki homoseksualne, refundacja in vitro, krzyż w Sejmie i tym podobne "istotne sprawy"

Moderator: Majka

Aborcja - zdecydowanie zdelegalizować!

Postprzez JanekP » 19 sty 2012, o 17:41

Co to takiego jest aborcja? Aborcja to przerwanie ciąży, zabicie płodu. Czy płód jest człowiekiem od momentu poczęcia? Uważam , że tak. Płód mający tydzień, miesiąc czy trzy - jest po prostu - mniejszą, nie do końca wykształconą formą tego - co w momencie porodu nazywamy dzieckiem. POczątkiem życia tego "czegoś" jest moment zapłodnienia. Jest to początek życia kazdego z nas. Niektórzy próbują przekonywać, że płód miesięczny jest pozbawiony ludzkich cech, mówią oni: "to kupa komórek", ale przecież to "kupa komórek" zaprogramowana od zapłodnienia - na stworzenie człowieka! Zatem jaka kolwiek zewnętrzna ingerencja - której celem będzie zabicie płodu - zatrzyma powstawanie człowieka. Człowieka, który za 20 lat może być wybitnym naukowcem, lub szczęśliwym biedakiem, albo nieszczęśliwym bogaczem (jego życie w jego rękach). Czy ktokolwiek ma prawo decydować o tym, że ten człowiek się nie urodzi? Usuwając taki młody płód - usuwamy coś co za parę miesięcy będzie noworodkiem. Dlatego, uważam, że to morderstwo na kimś/czymć co nie może jeszcze się wypowiedzieć-bronić (ale domyślnie naszym obowiązkiem jest przyjąć , że gdyby to nienarodzone dziecko otrzymało świadomośc i wiedzę - to chciało by żyć). Nawet wiele dzieci bardzo kalekich przeżywa w życiu wiele szczęśliwych chwil, większość z nich gdyby zapytać czy chciało by nie żyć ( czy jednak zostać usunięty) odpowie że nie - że woli żyć mimo kalectwa. Odsetek wśród ludzi zdrowych , o stabilnej psychice będzie bliski 100%. Wszyscy chcemy żyć, dlaczego zatem niektórzy ludzie chcą decydować za innych (o życiu i śmierci innych?) To kwestia przede wszystkim wygody, niedojrzałości, braku zasad, prózności i wielu innych negatywnych cech charakteru, czasami strachu i obaw (niepewności). Uważam, że od momentu poczęcia płód powinien podlegać ochronie. KIedy mężczyzna i kobieta dają początek nowemu życiu, stają się za nie odpowiedzialni. Kobiety podnoszą argumenty , że macica (łono) to ich własność i nikt nie może im "kazać" (zabronić) usunąć ciążę. Kto jednak tym kobietom dał prawo decydować za ich dzieci? kto dał im prawo decydować o czyimś życiu bądz śmierci? Płód powstaje w wyniku zapłodnienia, więc chociażby teoretycznie nie jest tylko własnością kobiety (wymaga pierwiastka męskiego w postaci plemnika/plemników). Często aby obalić argumenty zwolenniczek aborcji pytam je, czy chciałyby aby ich mamy je usunęły? Jest to oczywiście argument na który nigdy nie usłyszałem kontrargumentu. Uważam, że kobiety które są zwolenniczkami aborcji - najczęściej nie są do końca odpowiedzialne za siebie. Prowadzenie uporządkowanego życia seksualnego, wybór odpowiedniego partnera a także wybór odpowiedniego czasu poczęcia dziecka - byłby i jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż aborcja (ale to już wymaga własnie tej odpowiedzialności, której brakuje sporej części społeczeństwa).

Aborcja a kościół. Kościół jest instytucją, która nie popiera aborcji. Nie dlatego, że kościół jest niepostępowy (oczywiście kościół nie może być postępowy w rozumieniu ludzi poprawnie politycznych - czego Ci ludzie nigdy nie pojmą). Nie może być postępowy w takim znaczeniu , że zmieniać się równie szybko jak trendy w modzie. Kościół tworzą zasady, które obowiązują od 2 tysięcy lat. Nie zabijaj głosi jedno z przykazań, fundament chrześcijaństwa. Oczywiście, kościół także popełniał błędy (święta inkwizycja, podsycanie nienawiści do innowierców itp). Kościół to ludzie, a ludzie jak wiadomo - są omylni i grzeszni. Przyjmując pewien ogólny, łączny obraz kościoła - jest to instytucja spełniająca społecznie ważne i pozytywne role. Aborcja z punktu widzenia kościoła nie jest i nie może zostać przyjęta. To tak jakby zmienić dziesięć przykazań - fundament przekonań katolików.

Aborcja z przyczyn społecznych. Powody jej popełnienia są niedorzeczne. Dziecko można oddać do adopcji zaraz po urodzeniu. Bieda nie jest więc powodem aby zabić nienarodzone dziecko. Kobiety wolą zabić - bo chcą się pozbyć balastu (ciężaru) obowiązku, bo są wygodne. Płód jest tym samym człowiekiem, który za 2-3 lata będzie mówił, chodził śmiał się itd...wyobraźcie sobie mamusię, która postanawia dziecko oddać do "utylizacji" bo nie ma dla niego czasu. To że dziecko (płód) ma miesiąc, pół roku i znajduje się w jej łonie - nie stanowi o tym ,że jest jej własnością. Jej własnością było prawo do decydowania o tym - kiedy zajdzie w ciążę. Mogła bowiem nie iść do łóżka lub się zabezpieczyć;)

Aborcja w związku z ciężkim uszkodzeniem płodu oraz w związku z gwałtem. Obie formy aborcji budzą we mnie najwięcej kontrowersji. W tych 2 kwestiach jestem najbliższy uznania możliwości usunięcia płodu, ale decydować powinna kobieta i mężczyzna (ojciec), a w przypadku gwałtu - tylko kobieta. Proszę jednak pamiętać, że dopuszczając tą formę aborcji otwiera sie furtkę dla innych. Poza tym - eliminację słabych osobników już kiedyś przerabialiśmy (III Rzesza).

Uświadamianie - drogą do wyrzucenia aborcji na śmietnik historii. Przede wszystkim zaszczepiając w ludziach poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, kształtując ich świadomośc pewnych mechanizmów i procesów - można sprawić, że aborcja zniknie jako zagadnienie. Rysuje się tutaj wielkie pole do działania dla nauczycieli (także księży), którzy mogą przekazywać wiedzę na temat sposobów uniknięcia niechcianej ciąży. Zamiast dyskutować o półśrodkach (aborcja) należy zając się zwalczaniem podstaw tej patologii (zmianą mentalności, obyczajowości i uświadamianiem).

Karać za przeprowadzenie zabiegu?
Tak i to bardzo surowo. Wiadomo, że w kraju kwitnie podziemie aborcyjne. Wielu lekarzy ginekologów wykonuje te zabiegi, bez problemu. Problem można jednak bardzo skutecznie ukrucić. Lekarzem zostać jest bardzo trudno (wieloletnie ciężkie studia + specjalizacja, wiele ciężkich egzaminów). Moim zdaniem wystarczy ogłosić, że lekarz wykonujący aborcję - zostanie usunięty z zawodu dożywotnio (+ kara więzienia + dotkliwe kary finansowe - do kasacji majątku włącznie). Dodatkowo należy wprowadzić obowiązek (chyba nawet jest już coś takiego) rejestracji przebiegu ciąży (tzn - jeśli ginekolog stwierdzi ciążę - a np po 5 miesiącach okaże się, że płód zniknął to mamy 2 możliwości (aborcja - w kraju lub za granicą lub poronienie/przedwczesne rozwiązanie). Poronienie powinno być zgłaszane przez kobietę (chociażby nawet telefonicznie i odnotowywane przez lekarza). Kobieta, której udowodni się dokonanie aborcji - również powinna być karana ( w zawieszeniu - jeśli będzie współpracować z organami ścigania).

Ostro prawda?

Reasumując - Aborcja dla mnie jest niedopuszczalna (poza ewentualnością ciężkiego uszkodzenia płodu lub gwałtu - te 2 opcje są do rozważenia).
JanekP
 
Posty: 1
Dołączył(a): 19 sty 2012, o 17:40

Powrót do "Dyżurne" tematy zastępcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron